O złożoności muzyki The Young Gods pisało już wielu. O tym, że stoją na pograniczu muzyki industrialnej i post punkowej, przypominał sam organizator wydarzenia. Drugiego kwietnia, roku pańskiego, Kraków jako jedyne polskie miasto miało przyjemność gościć Szwajcarów, którzy muzycznie dotykali każdej krawędzi ograniczającego nas muzycznego świata i jego materii.
O złożoności muzyki The Young Gods pisało już wielu. O tym, że stoją na pograniczu muzyki industrialnej i post punkowej, przypominał sam organizator wydarzenia. Drugiego kwietnia, roku pańskiego, Kraków jako jedyne polskie miasto, miało przyjemność gościć Szwajcarów, którzy muzycznie dotykali każdej krawędzi, ograniczającego nas muzycznego świata i jego materii. Trio w składzie: Franz Treichler (wokal, gitara), Alain Monod (samplery, loopy) oraz Bernard Trontin (perkusja) stanęli na krawędzi sceny spokojnym, nieco sennym krokiem, będąc świadomymi oczekiwań krakowskiej publiczności. Koncert zaczął się nadzwyczaj spokojnie, lekko zagęszczając atmosferę panującą w klubie utworem otwierającym, samym Entre En Matière, pochodzącym z najnowszej płyty zespołu Data...