Post pandemiczny #1

Człowiek jest jak maszyna. Albo się go oliwi i sprawnie działa, albo nic z tego nie będzie. I tak sprawa się ma z każdym najmniejszym aspektem, dotyczącym prac codziennych i mniej-codziennych każdego człowieka. W tym roku wszystkie złe poczynania niby zostaną odpuszczone. Tak przynajmniej wszyscy byśmy sobie w duchu życzyli.

Człowiek jest jak maszyna. Albo się go oliwi i sprawnie działa, albo nic z tego nie będzie. I tak sprawa się ma z każdym najmniejszym aspektem, dotyczącym prac codziennych i mniej codziennych każdego człowieka. W tym roku wszystkie złe poczynania niby zostaną odpuszczone. Tak przynajmniej wszyscy byśmy sobie w duchu życzyli. Trzeba jednak pamiętać, że nie wszystkie złe poczynania były zależne tylko i wyłącznie od nas. A największym popełnionym z mojej strony było… niechodzenie na koncerty. Jakbym chciała żeby było inaczej! Wielki szacunek dla walczących, którzy tworzyli sielską atmosferę w sieci z seriami koncertów, festiwali, wydarzeń online, które były dla...