Płyty niechcąco pominięte
Podsumowań ubiegłorocznych ciąg dalszy. Cofnę się jeszcze na moment do października i listopada 2021 – miesięcy, które nawet w najmniejszym stopniu nie spuszczały z tonu, jeżeli chodzi o nowo wydawane płyty. Co było tego powodem, chyba nie muszę przypominać. Skutkiem tego, chcąco lub niechcąco, musiałam odłożyć niektóre z albumów, na które czekałam od jakiegoś czasu, na przysłowiowe potem. Jak się teraz okazuje, tego typu pominięć było zdecydowanie więcej.
Podsumowań ubiegłorocznych ciąg dalszy. Cofnę się jeszcze na moment do października i listopada 2021 - miesięcy, które nawet w najmniejszym stopniu nie spuszczały z tonu, jeżeli chodzi o nowo wydawane płyty. Co było tego powodem, chyba nie muszę przypominać. Skutkiem tego, chcąco lub niechcąco, musiałam odłożyć niektóre z albumów, na które czekałam od jakiegoś czasu, na przysłowiowe potem. Jak się teraz okazuje, tego typu pominięć było zdecydowanie więcej. 4AD · 2021 Helado Negro - Far In Roberto Carlos Lange, bo tak naprawdę nazywa się Helado Negro, w 2020 roku podpisał kontrakt z legendarną wytwórnią 4AD. Delikatne i atmosferyczne kompozycje Amerykanina,...