Autorski niecodziennik muzyczny
Nowości wydawnicze #3 [2022]

Nowości wydawnicze #3 [2022]

Ten rok zaczął się dość leniwie, jeżeli chodzi o muzyczne dokonania i brzmienia warte odnotowania. Styczeń był ospały, a premiery płytowe tego miesiąca były przedłużeniem tych późnych, grudniowych. Bez wysokich lotów. Do momentu. W końcu przyszedł luty, który odwrócił całą zaistniałą sytuację.

Rough Trade · 2022

caroline – caroline

caroline na swoim debiucie przejmują schedę po Black Country, New Road. Nie ścigają się jednak z fenomenem tej londyńskiej formacji. Nie próbują podkraść wykreowanego przez septet brzmienia, osadzonego w szaleńczych pozach skrzypiec i gitary elektrycznej. caroline nigdzie się nie spieszą. Zgniatają dźwięki w przejmująco długiej ciszy. Śmielej uciekają w stronę akustycznego, slow core’owego grania (IWR), post rockowej improwizacji wykreowanej przez Talk Talk jeszcze w latach 80-tych (Engine (eavesdropping)), czy krautrockowego wspomnienia Popol Vuh (Skydiving onto the library roof). Debiut caroline autorstwa ośmioosobowego zespółu prezentuje nieociosaną i kanciastą muzykę, po którą przyjemnie się sięga. Śmiało, nie gryzie.

Do posłuchania na: Bandcamp Spotify

Sonic Cathedral · 2022

Andy Bell – Flicker

Flicker to art popowe zwrócenie się w stronę muzyki psychodelicznej w każdym tego słowa znaczeniu. Spektrum doznań prezentowanych przez Anglika, Andy’ego Bella, wydaje się być nieograniczone. Ostatni basista Oasis oraz gitarzysta i wokalista angielskiej, shoegazingowej legendy Ride, na drugim w dorobku albumie proponuje siedemdziesiąt sześć minut muzyki z pogranicza art popu, shoegazingu, tanecznej elektroniki i rock and rolla w brytyjskim wydaniu. Nie brakuje momentów łatwo przyswajalnych, bardziej piosenkowych (It Gets Easier, Holiday in the Sun). W głównej mierze domunują jednak mroczniejsze kompozycje, nieśmiało mrugające w stronę dorobku matczynej grupy Ride czy innego, nie mniej popularnego, angielskiego zespołu lat 90-tych, Spiritualized (Way of the World, Riverside, No Getting Out Alive). Całości dość długo się słucha. Oskubanie albumu z paru zbędbych utworów w tym przypadku nie byłoby przesadą. Wyekstrahowanie esencji i istoty sprawy w swoich skutkach mogłoby ściągnąć Flicker do pierwszej dziesiątki najlepszych płyt roku 2022.

Do posłuchania na: Bandcamp Spotify

4AD · 2022

Big Thief – Dragon New Warm Mountain I Believe in You

O tym jaką magnetyczną postacią jest liderka Big Thief, Adrianne Lenker, można przekonać się z miejsca po przesłuchaniu losowej piosenki, proponowanej przez amerykańską artystkę. Spośród czterdziestu pięciu utworów, zarejestrowanych podczas czterech sesji dokumentujących Dragon New Warm Mountain I Believe in You, na piątym albumie grupy znalazło się dzwadzieścia z nich. Podobnie, jak w przypadku Andy’ego Bella czy recenzowanego przeze mnie niedawno, nowego albumu Beach House, trzeba zmierzyć się z dziełem trwającym blisko 80 minut. Indie rockowe przekomarzanki amerykańskiego kwartetu, zapatrzonego w swawolę country oraz magię folku i americany, są ukonorowaniem dotychczasowej twórczości Big Thief. Songwriterską duszę liderki zespołu, która na Dragon New Warm Mountain I Believe in You wydaje się dominować nad resztą, stabilizuje harmonijna gra całej czwórki. W końcu słychać, że są zespołem jak jeden mąż.

Do posłuchania na: Bandcamp Spotify

Domino · 2022

Animal Collective – Time Skiffs

Przyszła i pora na znanych już piewców psychodelii lat 60-tych, ale tej podawanej w wersji uwspółcześnionej. Animal Collective, bo o nich mowa, powracają udanie po serii mniej udanych wydawnictw. Chociaż to nie tak odległe wycieczki, jak w przypadku Merriweather Post Pavilion z 2009 roku, najnowsze Time Skiffs ujawnia utwory, które emanują dawnym, elektronicznie napędzanym spokojem. Za jedenastym albumem zespołu założonego w Baltimore, kryje się 9 utworów, z których żaden nie zdaje się wychodzić na plan pierwszy. Wszystkie płyną w tym samym zarówno błogim jak i niepokojącym kierunku, ale także i współniernych emocjach, spokojach czy drażliwych przeczuciach. Utwory traktujące o życiu codziennym, z bezpiecznej perspektywy komentują niedorzeczności dorosłego życia, jakie podczas pandemicznych czasów obserwowała cała czwórka muzyków tworzących Animal Collective. Time Skiffs to płyta z psychodelicznymi hymnami dla wszystkich dorosłych już dzieci.

Do posłuchania na: Bandcamp Spotify

Mexican Summer · 2022

Cate Le Bon – Pompeii

Twórczość Cate Le Bon, która przed trzema laty współwyprodukowała ostatni dotąd album Why Hasn’t Everything Already Disappeared? autorstwa angielskiego zespołu Deerhunter, do tej pory nie była wyjątkowo rozpoznawalna. Jej najnowszy album, Pompeii, wszystko zmienił. W słodko-gorzkiej manierze surrealizm prezentowany przez walijską multiinstrumentalistkę (na Pompeii zagrała na większości obecnych instrumentów) spotyka się z art popowymi aranżacjami w stylu Kate Bush, podsycanymi niepozornie brzmiącą gitarą elektryczną. Piosenki, pierwotnie skomponowane na gitarze basowej, wykorzystują powtarzalne, trzyakordowe frazy, raczące w dziewięciu utworach albumu, skupionych wokół filozoficznych tekstów artystki. Wokalnie, urodzona jako Cate Timothy, Le Bon reprezentuje tę samą szkołę, co swoje rówieśniczki Aldous Harding czy Circuit des Yeux. Przed nią otworem stoją artystyczne, solowe podboje, równie duże i znaczące co w przypadku wspomnianych koleżanek. Najnowszy album już to zapowiada.

Do posłuchania na: Bandcamp Spotify

SUB POP · 2022

Trupa Trupa – B FLAT A

Głośno i jeszcze bardziej nieznośnie. W przypadku muzyki gdańskiego kwartetu Trupa Trupa, taki opis nie będzie bynajmniej nie na miejscu. Jednakże, niejednoznaczna muzyka zespołu na najnowszym, szóstym wydawnictwie, została uzupełniona o bardziej wygładzone i pastoralne dźwięki. Zimnofalowy, postapokaliptyczny punk nadal igra z pierwiastkiem gotyckim i no wave’owym, ale na B FLAT A obrał on bardziej psychodeliczny kierunek. Growlujące niekiedy riffy i przestery gitarowe uciekające do brzmienia wykreowanego przez Sonic Youth, mogłyby z powodzeniem zostać odegrane przez wszesne Pink Floyd z Sydem Barrettem na czele. Trupa Trupa łączą skrajne emocje i zaplatają je w zapadające w pamięć gitarowo-perkusyjne pasaże. Na B FLAT A przypominają dlaczego nazywani są mianiem polskiego towaru eksportowego.

Do posłuchania na: Bandcamp Spotify

Sacred Bones · 2022

Boris – W

W kąciku azjatyckim sprawa się ma jeszcze bardziej głośno i nieznośnie. Niezwykle płodne w dorobek płytowy trio, wywodzące się ze sceny tokijskiej, odchodzi od thrash metalowego grania, jakie prezentował album NO (2020), na rzecz spokojniejszych przesterów i shoegazingu. W swoich minimalistycznych formach, opatrzonych elektronicznymi przeszkadzajkami w iście dalekowschodnim stylu, panie z Boris udowadniają że żaden gatunek im nie straszny. W trzydziestu ośmiu minutach albumu zatytułowanego W (wydanego co prawda pod koniec stycznia), pomimo wyraźnej ucieczki od starych, utartych schematów, udało się zachować ducha grupy. Brzmienie Boris, do tej pory kojarzone z muzyką typu drone, przechodzi do lamusa. Ci, którzy dotychczas byli sceptycznie nastawieni do muzyki japońskiego Boris, a uwielbiają bardziej dream popową rację bytu, w przypadku W mogą się przyjemnie zaskoczyć.

Do posłuchania na: Bandcamp Spotify

W.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ostatnie posty

Archiwum

Ostatnia playlista

tranzyt:
1. «przejazd osób lub przewóz towarów przez obszar danego państwa w drodze do innego państwa»
2. «przechodzenie planet przez znaki zodiaku»

Playlista imienna numer jeden. Miejmy nadzieję, że okaże się być jedną z wielu. Gdzieś przenika, gdzieś przechodzi. Raz spokojniej, raz żwawiej. Roztacza wspomnienia po ostatnim OFF Festivalu. Niech smakuje!